
Gabrysia i Paweł sesja narzeczeńska w deszczu
„W deszczu maleńkich żółtych kwiatówW spokoju, przy sobie, nie czując czasu” Z Gabrysią i Pawłem wybrałam się na spacer, odrywając się od moich krótkich wakacji
„W deszczu maleńkich żółtych kwiatówW spokoju, przy sobie, nie czując czasu” Z Gabrysią i Pawłem wybrałam się na spacer, odrywając się od moich krótkich wakacji
to było kolejne spełnienie marzeń.Kasia i Mateusz zachwycili mnie sobą, tym jak 'pływali' przed moim obiektywem… obłęd!i choć wybraliśmy się nad ten zalew zbyt późno
Z Kasią i Marcinem poznałam się dopiero w dniu ich ślubu, nie miałam więc pojęcia co mnie czeka… w dodatku w całym tym szale epidemii
Jesienny poranek.Czuję jak mieszają się zapachy – kocham to. Ola i Marek witają mnie u progu rodzinnego domu Oli. Zdecydowali, że to właśnie tam zaczną
Sierpniowy ciepły dzień…o 11stej spotykam Kamę i Kubę z Onde wedding i razem wyruszamy na spotkanie z Damianem. Pięknie przystrojone szeroko otwarte drzwi jego rodzinnego domu, roześmiani
Z Dorotą i Krzysztofem spotkaliśmy się pewnej soboty w Krakowie. Willa Decjusza, w której przysięgali sobie miłość, tego dnia skąpana była deszczem… Przyjemne orzeźwienie po
mam kilka fotograficznych marzeń, sesja w deszczu, na dachu, o świcie, we mgle i bardzo romantyczna – intymna… Monika i Paweł nie wiedząc po części je spełnili… spotkanie z nimi było przyjemnością a jego efekt