Sierpniowy ciepły dzień…
o 11stej spotykam Kamę i Kubę z Onde wedding i razem wyruszamy na spotkanie z Damianem.
Pięknie przystrojone szeroko otwarte drzwi jego rodzinnego domu, roześmiani i bardzo ciepli rodzice naszego Pana młodego, czworonożny przyjaciel i On – Pan Młody, troszkę zestresowany pierwszym tańcem 😉
Chwilę później wsiadamy do samochodu by spotkać najważniejszą kobietę tego dnia…
Iza – delikatna ale ognista, patrzę na nią i widzę Kate Winslet. (czyżbym dziś wylądowała na deskach Titanica?) Jej wiązana suknia, ich przepiękne obrączki które wyglądają jak szczyty tatr… pomocne dłonie mamy i świadkowej a później odrobina relaksu przy lampce szampana…
First look który spowodował, że z oka popłynęła mi pierwsza drobna łza…
Ależ on na nią patrzy…
Później wzruszyłam się jeszcze kilka razy…

















































































